poniedziałek, 27 lutego 2017

Żona ciągle mnie krytykuje

W wielu związkach mężczyźni mają poważny problem ze swoimi partnerkami, które krytykują właściwie każde zachowanie partnera, każdy pomysł i każdą decyzje jaką chce podjąć. Czyli krótko mówiąc, wielkie krytykanctwo wszystkiego. Nie trzeba nikomu uświadamiać, że takie zachowanie kobiety, na dłuższą metę, prowadzi do poważnego kryzysu i w konsekwencji nawet rozpadu związku, nie mówiąc już o negatywnych skutkach psychicznych, bo jest to swego rodzaju przemoc psychiczna.

Dlaczego kobiety krytykują swojego faceta, skąd się to bierze?

Zabija ją rutyna

Kobieta zwyczajnie się nudzi w związku i całą swoją frustrację przekłada właśnie na Ciebie. Być może nie powie Ci tego wprost i właśnie dlatego agresywnym zachowaniem do Ciebie chce zwrócić twoją uwagę, byś coś zmienił w waszym życiu. Oczywiście wszystkiego czego pragnie musisz się domyślić.. lub szczerze porozmawiać.

Zaczynasz ją drażnić, a raczej twoje zachowania

Ludzie po pewnym czasie przebywania ze sobą, zauważają wady drugiej osoby i te wady zaczynają drażnić. Niektórych drażnią tak bardzo, że jest to przyczyną wiecznych awantur o wydawałoby się nieistotne rzeczy. Z czasem to mija.

Zazdrość i strach przed utratą

Dziwne, prawda? Tak, zazdrość może objawiać się tym, że partnerka krytykując mężczyznę chce obniżyć jego samoocenę, by ten nikogo sobie nie znalazł, by nie znalazł sobie innej kobiety. Niestety to działa i w dodatku sprawia, że mężczyzna zaczyna się uzależniać od kobiety.

Nie kocha

Brak uczucia to jednak najczęstrzy powód w związku gdzie dochodzi do takich sytuacji. Jeżeli już Cię nie kocha i nie rozkochasz jej na nowo to nie wiele już się zmieni i może być tylko gorzej.

Czy chciałbyś ją zmienić, rozkochać na nowo, aby znowu patrzyła na Ciebie jak na faceta, na którym jej zależy? Możesz to zrobić. Pobierz e-booka i zastosuj się do wszystkich kroków. 




1 komentarz:

  1. Moja zaczęła krytykować to, że zacząłem o siebie dbać w sensie ćwiczyć (by zrzucić brzuch) i gdy tylko wychodze na trening (3x w tygodniu) to po powrocie słyszę głupie uwagi, że to nic mi nie da i że w ogole bez sensu. Kobieta chyba raczej powinna wspierać?

    OdpowiedzUsuń